piątek, 30 września 2011

Małą czarna laptopowa/ Laptop's little black...

Ja oczywiście nie mam tego problemu :) Mała czarna NIGDY nie jest za ciasna i ZAWSZE mieści się w nią odpowiednia część ciała.






Mój laptop nie ma takiego szcześcia. Wciskając się w nowe wdzianko musi wciągać brzuch. I chodzi na lekkim bezdechu. Ale czego się nie robi, żeby wygladać bosko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz