- psiątam potąg - przemówił "Maluch" Z.
I rzeczywiście wkładał tory do pudełka. Wszystko żeby opóźnić wyjście do żłoba... Czekam z utęsknieniem, aż w akcie desperacji, obaj rzucą się do sprzątania zabawek rozwłóczonych po całym mieszkaniu, alternatywnie do zmywania podłogi, okien etc..... byle tylko nie iść do placówek wczesnoszkolnych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz