niedziela, 15 maja 2011

Ocieplacze na kubki.

1. Nie każdy musi widzieć jakiej marki kubek mam. Jest taka jedna, robiąca poręczne kubki kawowe, ale nie koniecznie chcę oną, tą marką, afiszować.
2. Kawa jest gorąca. I czasem miło jest trzymać przyjemną tkaninę w oryginalnym designie.
3. 8 na 10 razy kawa wylewa mi się na paliuchy albo wdzianko. Wolę, żeby wnikała w ocieplacz...

Ocieplacze wyszły 3, z czego jeden gdzieś upchnęłam i zniknął w czeluściach szwalni. Miały być mocno wiosenne. I muszę przyznać, że wyglądają lepiej niż na zdjęciach. Zakochałam się w kwiatach, których naprodukowałam ilość przemysłową i teraz muszę pomyśleć, jak je spożytkować.







1 komentarz: