Kochana, wszystkie ścinki, można wykorzystać. Nawet te najmniejsze - do metody confetti. Ja segreguję kolorami, najczęściej w przezroczyste torebki z zipem. Naprawdę często się przydają, np. na aplikacje, albo na podkładki pod kubki, zszywane metodą crazy patchwork:) Gdybyś jednak chciała się pozbyć - ogłoś na forum Szyjemy po godzinach, zobaczysz, ile będzie chętnych!
:):);) Ja przechowuję ścinki wg kolorów
OdpowiedzUsuńOstatnio szukałam kawałka szmatki na dzióbek dla kurki, nie chciałam ucinać rożka z większego kawałka;-)
OdpowiedzUsuńKochana, wszystkie ścinki, można wykorzystać. Nawet te najmniejsze - do metody confetti. Ja segreguję kolorami, najczęściej w przezroczyste torebki z zipem. Naprawdę często się przydają, np. na aplikacje, albo na podkładki pod kubki, zszywane metodą crazy patchwork:) Gdybyś jednak chciała się pozbyć - ogłoś na forum Szyjemy po godzinach, zobaczysz, ile będzie chętnych!
OdpowiedzUsuń