Oczekiwanie. Przejście. Radość zwycięstwa. Od pokoleń - te same uczucia, choć tak różne zdarzenia i tak różne działanie Opatrzności.
Dla mnie to szczególnie długie oczekiwanie, szczególne przejście i szczególna lekcja... pokory.
A radość? - na razie ze Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Miejmy nadzieję, że wkrótce i z innych, bardziej przyziemnych kwestii :)
Niezmiennie - wszystkim życzę wszystkiego dobrego. I oby paschalne PRZEJŚCIE było okazją do przemian i tym większej RADOŚCI.
Spokojnych i radosnych świąt.
OdpowiedzUsuń