czwartek, 16 sierpnia 2012

Pokrowiec na tartę, czyli o! uszyj mi takie!

Przyjechała moja najstarsza Sis, w sensie siostra. Co szyjesz? o jakie fajne! tu musisz dopracować - znacie to?

- Ej! ale takie to mi uszyj!!!
I tak powstał pokrowiec na tartę. Rzeczywiście bardzo wygodny, poręczny i funkcjonalny. Mieści się standardowa płaska blaszka.  Rączki uszyłam nieco dłuższe - sprawdziły się.
Voila.




A tarta? Maliny z bananami.. tyle zostało w domu "słodyczy":)

5 komentarzy:

  1. Świetne! Tylko pewnie się brudzi szybko...

    OdpowiedzUsuń
  2. hm.. jeszcze nie wiem. ale myślę, czy w następnej (dla siebie:) nie użyję tkaniny laminowanej. Zamówiłam kiedyś przypadkowo :) i teraz będzie jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER !
    bardzo dziekuje Sis! juz sie ciesze, bo teraz ciasta do szkoly beda donoszone w calosci i jeszcze cieple !
    a co do brudzenia, to niekoniecznie, bo mozna przykryc folia a potem do pokrowca
    @+
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny, nietuzinkowy pomysł, Świetne! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń