poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Ostatni dzwonek? Nie! Pierwszy dzwonek!

Rzeczywistość jak zwykle względną jest. Dla mnie to ostatni dzwonek, żeby uszyć niezbędnik przedszkolaka. No, a dla T.? Pierwszy dzwonek przedszkolnego roku. Niebieski to oczywiście ulubiony... No a torba miała być z autem - guziki - koła już czekają na przyszycie.

W zasadzie miała być na ramię, ale i tak najlepiej wlecze się ją po podłodze...
W środku ma rozliczne kieszonki i skryjdy na skarby, rzecz jasna.







No i jeszcze worek na kapcie:


 Z wszytym fragmentem tkaniny mojej, dostępnej jeszcze u mnie:




1 komentarz:

  1. Pomysłowa torba, śliczna:) I worek do kompletu, całkiem niezła wyprawka:)

    OdpowiedzUsuń