Spać! byle szybko!
5 rano. Łóżko rodziców.
- Z. co robisz w naszym łóżku? - pytam z wyrzutem
- ja tylko na klótko! - Z. patrzy mi w oczy. I widząc, że nie bardzo mnie to przekonuje - Będę spał sybko! - dodaje
Taa... sybko to się trzeba było zbierać.....
Tak jakbym słyszała swoje dziecię :):):)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na candy:
http://nabiegunach-art.blogspot.com/2012/11/moje-pierwsze-candy.html
Pozdrawiam :)
Lubię sposób, w jaki piszesz o swojej rodzinie. Podoba mi się Twoje poczucie humoru... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, Dobra Kobieto. Coż nam pozostaje, jak nie śmiać się do łez? :)
Usuń